5 czerwca, w piątek, miałam okazję uczestniczyć w konferencji zorganizowanej przez WZP „Wielkopolska Liderem CSR”. Termin CSR jest dosyć nowym pojęciem w świadomości Polaków, a w wolnym tłumaczeniu oznacza „Społeczną odpowiedzialność biznesu”. Przyznam, że spodziewałam się raczej nudnego wykładu, a zostałam mile zaskoczona. Co dokładnie oznacza termin CSR? Oznacza on w skrócie, że firmy dobrowolnie podejmują strategię, która ma na celu ochronę dóbr pracowników, dobre relacje z partnerami biznesowymi, dostawcami, klientami, społecznością lokalną, zwracają uwagę na aspekty związane z ochroną środowiska. Pojęcie to obejmuje bardzo szeroki zakres działań, począwszy od eliminacji nepotyzmu w trakcie procesu rekrutacji, godnych warunków pracy i płacy, przejrzystych zasad funkcjonowania przedsiębiorstwa, form płatności, transparentnych reguł awansu i nagradzania, systemu zarządzania talentami, poprzez dbałość o środowisko naturalne czy działalność na rzecz społeczności lokalnej, pomoc potrzebującym. W trakcie konferencji wyjaśniła pojęcie i przedstawiła historię CSR w Polsce prof. dr hab. Grażyna Bartkowiak.
Nasuwa mi się przy tej okazji na myśl zasada win-win. Jest to strategia stosowana w mediacjach, negocjacjach, ale także w prowadzeniu biznesu i oznacza, że obie strony (konfliktu, współpracy, umowy) mogą być wygrane i żadna z nich nie odnosi sukcesu kosztem drugiej strony. Zasada ta odnosi się także do funkcjonowania firm, które wdrażają CSR w swoich strukturach. Ogólnie ujmując chodzi o to, aby nie tylko koncentrować się na maksymalizacji zysku, ale także pod uwagę wziąć dobro kontrahentów, pracowników. Doskonałym środowiskiem dla rozwoju CSR jest rozpowszechniony dostęp do Internetu. Firmy muszą liczyć się z tym, że jeśli będą działały nieetycznie, klienci, kontrahenci i potencjalni partnerzy, o takich praktykach mogą dowiedzieć się np. na forum.
Zatem częściowo stosowanie CSR jest wymogiem współczesnych czasów, gdyż dobre praktyki stosowane w przedsiębiorstwie są po prostu dla tego przedsiębiorstwa dobrą reklamą i najlepszą strategią promocyjną, natomiast ich brak może być czarnym PR-em.
Podczas konferencji Kompania Piwowarska przedstawiła w skrócie raport opisujący strategię społecznej odpowiedzialności w KP i była to bardzo ciekawa prezentacja. Wspomniana została akcja przeciwdziałania nieodpowiedzialnej konsumpcji alkoholu, współpraca, jaka podejmowana jest w stosunku do dostawców i partnerów, poszanowanie praw człowieka w strukturach firmy (równouprawnienie, kodeks etyki), ograniczenie zużycia wody w procesie produkcji piwa, recycling i proces optymalizacji gospodarki odpadami – to tylko niektóre z zasad, które wdrożyła KP.
Krótkie wystąpienie miała także minister Sidonia Jędrzejewska. Zwróciła moją uwagę jej dosyć ciekawa uwaga, że w czasie, gdy w niektórych krajach miesięczne wynagrodzenie wynosi 8$, kraje europejskie nie mogą już konkurować gospodarczo tanią siłą roboczą. Przewaga konkurencyjna powinna w tej chwili opierać się na innowacyjności, jakości wykonania i nowych technologiach.
Na konferencji ogłoszono także wynik konkursu, w którym wzięło udział ponad 70 firm. Nagrodzone przedsiębiorstwa mogą się czuć o tyle bardziej wyróżnione, że nie miały możliwości przygotowania się do konkursu. Docenione zostały szeroko pojęte działania CSR, podjęte sporo wcześniej, zanim o temacie zaczęto mówić na forum publicznym. Wręczone zostały statuetki, które z pewnością mogą dumnie zdobić gabinet każdego prezesa.
Po konferencji był przepyszny poczęstunek i możliwość porozmawiania z prelegentami i zwycięzcami. Sądzę, że należy uważać, aby społeczna działalność biznesu nie stała się jedynie pustym hasłem reklamowym i że niezwykle ważna jest weryfikacja deklaracji, jakie składają firmy o wdrażaniu CSR w swoich strukturach. Opowiadanie o tym to jedna rzecz, a faktyczne wdrażanie w życie firmy to rzecz kolejna i o wiele ważniejsza. Dlatego jak najbardziej popieram projekt zorganizowany przez WZP, podoba mi się ta idea i mam nadzieję na jej kolejne edycje.