Trochę czasu już minęło odkąd dołączyłem do Besta. Mimo tego chciałbym się oficjalnie przywitać (Cześć :D) i opowiedzieć o moich pierwszych wrażeniach w nowej pracy.
Był zimowy, chłodny dzień 23 listopada 2009 roku. Jednak przyjęcie, które otrzymałem od firmy, w naszej tajnej leśnej siedzibie, było nadzwyczaj gorące (szczególnie Elmo).
Pierwsze dni upłynęły na zapoznaniu się z narzędziami pracy, z których przyszło mi korzystać na co dzień.
Zauważyłem, że firma wyróżnia się serdeczną atmosferą podczas pracy oraz bardzo dobrymi relacjami między wszystkimi członkami zespołu (otrzymałem nawet pseudonim).
Usłyszałem wiele historii o byłych jak i obecnych jej pracownikach oraz o kultowych wyjazdach integracyjnych. Wszystko to sprawiło, że spodobała mi się perspektywa pracy tutaj.
Teraz (gdy już sam jestem dziadkiem :D) po 5 miesiącach pracy w Beście czuje, że dobrze trafiłem i liczę, że będę w stanie dorzucić swoja cegiełkę do tego by firma rosła w siłę ku chwale ojczyzny.
pozdrawiam,
Czarosław